

W ojczyźnie kompozytora – Francji opera trafiła na scenę dopiero 13 lat później; w Operze Paryskiej uroczysta premiera odbyła się w 1892 roku. Opera Saint-Saënsa, mimo efektownej widowiskowości, wielkiej efektowności partii głównych bohaterów i niezwykłej nastrojowości muzycznej nie od razu zdobyła sobie pełne powodzenie. Kolejne jednak realizacje dzieła szybko przyniosły Samsonowi i Dalili zasłużone uznanie krytyki i powodzenie u publiczności ciekawej biblijnych wątków – zauroczonej muzyką, atrakcyjną scenerią i wokalnym popisem głównych bohaterów.
Samson i Dalila to typ wielkiej opery historycznej, choć jak przystało na dzieła tego okresu, zawiera sporą porcję operowej liryki. Polska poznała operę po włosku – w Warszawie w 1903 roku, a po polsku – we Lwowie w 1906. Po wojnie operę Saint-Saënsa wystawiła w 1985 Opera Bałtycka – ze Stefanią Toczyską oraz Opera Wrocławska w 1994 – z Ewą Podleś w partii Dalili.
Samson i Dalila - jedyne operowe dzieło Camille’a Saint-Saënsa (uważanego za cudowne dziecko francuskiej muzyki) powstało w 1877 roku. Na łódzkiej scenie operowej zagościło po raz pierwszy 30 marca 2019 roku. Spektakl zrealizował Marek Weiss – wybitny reżyser, autor wielu niekonwencjonalnych realizacji operowych. Spektakle jego autorstwa także te zrealizowane w łódzkim Teatrze Wielkim (m.in. Diabły z Loudun Pendereckiego, Don Giovannii Mozarta, Aida Verdiego) przykuwały uwagę krytyków teatralnych i operowych nowatorską i ponadczasową interpretacją klasyki operowej, a publiczność skłaniały do refleksji zachwycając rozmiarami inscenizacji i charakterystyczną dla reżysera dbałością o „teatralność” dzieła i aktorską interpretację poszczególnych jego bohaterów.
Nie inaczej jest w przypadku łódzkiej inscenizacji Samsona i Dalili – dzieła pełnego tajemniczości, psychologicznych niuansów i wysublimowanych intryg, z jednej strony monumentalnego, z drugiej – kameralnego poprzez losy głównych bohaterów i ich bardzo intymne relacje. Taka też jest niezwykle sugestywna muzyka Saint- Saënsa – uderzająca formą i rozmachem instrumentacyjnym, delikatna i subtelna w charakterystyce postaci; zawsze jednak mieniąca się odcieniami uczuć i nastrojów.
Łódzki spektakl zachowuje formę tzw. grand opera jednak nie ma nic wspólnego z operą w starym stylu. Realizatorzy z Markiem Weissem zadbali o to, by widowiskowość Samsona i Dalili była szczególnie zaakcentowana – zwłaszcza dekoracjami i kostiumami, efektownymi układami scen zbiorowych i zmysłową choreografią scen baletowych. Ogromnym walorem spektaklu jest doceniona przez recenzentów i z aplauzem przyjęta przez publiczność koncepcja inscenizacyjna sugerująca – mimo wyraźnie zaznaczonych w libretcie opery realiów – ponadczasowość dzieła ze wszystkimi konfliktami i problemami w nim zawartymi.
…Ta inscenizacja jest dostojna jak muzyka Camille’a Saint-Saensa, której bliżej do oratorium niż do opery o wyrazistej dramaturgii. Nie oznacza to wszakże, że powstało statyczne przedstawienie. Marek Weiss wie, jak prostymi środkami dodać emocji opowieści, choćby gestami przypisanymi chórowi, który odgrywa tu istotną rolę. …
Jacek Marczyński / Rzeczpospolita
„Samson i Dalila” to opera, w której chór ma wspaniale napisane różnorodnie pomyślane partie, a chórzyści TWŁ, przygotowani przez Macieja Salskiego pierwszorzędnie to wykorzystali, stając się bodaj najmocniejszą muzyczną stroną przedstawienia., imponując swobodą, precyzją, przekazem i wyrazistością. Wielkie słowa uznania należą się też orkiestrze z wyczuciem poprowadzonej przez Vladimira Kiradjieva, z silnym afektem traktującej partyturę. … W interpretacji Marka Weissa „Samson i Dalila” jest może bardziej dramatem politycznym i religijnym niż orazem tragicznego uczucia zawiedzionego mężczyzny i podstępnej kobiety. Odwiecznych, objawiających się w ognistych ceremoniach, groźnych bogów, zastępuje niewidzialny, milczący ale miłosierny samotnik. W imię słuszności wojują ze sobą dwa narody, Samson nie ma wątpliwości co do własnych przekonań i wiary. Jedynym „przystankiem” w akcie zniszczenia staje się perfidna kobieta spełniająca swoje pragnienia i ambicje, ale i zalecenia walczących mężczyzn.
Dariusz Pawłowski / Dziennik Łódzki
SYNOPSIS
akt pierwszy
W Ghazie, na wielkim placu przed świątynią filistyńskiego bożka Dagona, Hebrajczycy opłakują swój ciężki los w niewoli Filistynów. Samson – siłacz obdarzony nadludzka mocą – płomiennymi słowami wzywa lud izraelski, aby porzuciwszy bezpłodne skargi i narzekania, zebrał siły do zbrojnej walki o wolność. Udaje mu się poruszyć bierny tłum, obudzić na powrót odwagę i nadzieję w sercach współbraci.
Pojawia się Abimelech, okrutny satrapa Ghazy. Gromi Hebrajczyków za podniesiony nocą tumult i szydzi z żydowskiego Boga. Samson przestrzega Abimelecha przed gniewem Jehowy, a gdy wściekły satrapa rzuca się nań z bronią, siłacz wyrywa mu miecz i na stopniach świątyni kładzie go trupem. Upojeni tym pierwszym zwycięstwem, Hebrajczycy pod wodzą Samsona ruszają do dalszej walki.
Do świątyni Dagona wchodzi stary arcykapłan i wzburzonym głosem wyrzuca Filistynom bierność i tchórzostwo. Gdy goniec informuje go o kolejnych zwycięstwach Samsona, arcykapłan rzuca straszliwe przekleństwa na głowy zbuntowanych Żydów i ich przywódcę.
Nadchodzą starcy hebrajscy, zanosząc dziękczynne modły za szczęśliwą odmianę losu. Powracają też zwycięscy Hebrajczycy z Samsonem na czele. Sprytni Filistyni ukrywają więc swa nienawiść i żądzę zemsty; ich dziewczęta wieńczą Hebrajczyków kwiatami i tańczą na ich cześć, a najpiękniejsza z nich – Dalila, ofiarowuje Samsonowi swoją miłość.
Nie zważając na przestrogi mądrego hebrajskiego starca, Samson poddaje się czarowi pięknej Filistynki.
akt drugi
W swoim domu, w zacisznej dolinie Soreku, Dalila oczekuje Samsona. Niegdyś to on wzgardził jej miłością, teraz ona pragnie zaspokoić swoja dumę, ujrzeć niezwyciężonego siłacza u swoich stóp i zemścić się na nim za klęskę Filistynów, a jeszcze może bardziej - za własną urazę.
Stary arcykapłan Dagona nakłania Dalilę, aby jak najszybciej postarała się wydobyć od Samsona tajemnicę jego nadludzkiej siły; wówczas możliwe będzie jego pokonanie.
Pojawia się Samson, dręczony rozterką i walka wewnętrzną między namiętnym uczuciem do Dalili a swym sumieniem i poczuciem obowiązku wobec współbraci. Dalila roztacza przed nim cały swój uwodzicielski kunszt, podsyca jego namiętność obietnicami rozkoszy, żąda jednak dowodu miłości i całkowitego oddania w postaci… wyznania, w czym tkwi tajemnica siły bohatera.
Samson ulega pokusie i wbiega do domu Dalili w ślad za piękną kusicielką. Po niedługiej chwili Dalila przyzywa kryjących się w pobliżu filistyńskich żołnierzy. Siłacz nie jest już zdolny do oporu – obcięcie włosów podczas snu pozbawiło go nadprzyrodzonej mocy.
akt trzeci
Pojmany i oślepiony Samson musi teraz w więzieniu obracać ciężkie żarna. Najgorsza jednak męką są dlań pełne wyrzutów głosy uwięzionych współtowarzyszy, potęgujące jego poczucie winy.
W wielkiej Sali świątyni Dagona Filistyni święcą swój triumf i cieszą się z poskromienia buntu. Tańce kapłanek ku czci Dagona przeradzają się stopniowo w dzikie bachanalia.
Arcykapłan każe przyprowadzić Samsona, aby móc do syta rozkoszować się jego upadkiem i bezsilnością. Szydzi z dawnego kochanka także Dalila, wyśmiewa go cały tłum pijanych filistyńskich dostojników. Kiedy jednak całe towarzystwo zaczyna bluźnić przeciw Bogu Izraela, Samson w gorącej modlitwie go, by jeszcze raz użyczył mu swej łaski. I oto nagle Samson odzyskuje utracone moce; opiera się o kolumny unoszące strop sali i nadludzkim wysiłkiem je łamie.
Wśród krzyków przerażenia zebranych sklepienie sali zapada się, grzebiąc bluźnierców – i samego Samsona – pod gruzami świątyni.
na podstawie: Józef Kański
Przewodnik operowy, PWM 1997, Warszawa













- Repertuar
- Bilety
- O teatrze
- ŁSB
- Edukacja
- Muzeum
- VOD
- Współpraca
- Dostępność
- Prasa
- Aktualności
- Projekty
- Multimedia
- Praca
- Ogłoszenia
- Zamówienia publiczne
- Dane osobowe | RODO
- Wypożyczalnia kostiumów
Plac Dąbrowskiego, 90-249 Łódź
tel. centrala 42 647 20 00
tel./fax 42 631 95 52